Dlaczego warto?
Należy wiedzieć, że tutejsze wody mineralne odkryto w nietypowych okolicznościach. Otóż pod koniec XVIII wieku właściciel tych terenów, Stanisław Małachowski, miał nadzieję, że uda mu się znaleźć ukryte w ziemi złoża rudy żelaza. Wynajęci do poszukiwań ludzie zamiast rudy żelaza znaleźli właśnie źródła wody. Jej właściwości lecznicze potwierdzono specjalistycznymi badaniami chemicznymi.
Od 1817 roku Nałęczów cieszył się już rosnącą sławą jako uzdrowisko. Poczyniono w nim wiele inwestycji. Wzniesiono pierwsze budynki sanatoryjne, zadbano o stawy, powiększono park, wytyczono nowe aleje, założono kwietniki. Niedługo cieszono się sukcesem. W okresie powstań narodowych uzdrowisko popadło w zapomnienie. Sytuacja uległa zmianie w 1879 roku. Nałęczów wydzierżawili wtedy trzej lekarze: Fortunat Nowicki, Wacław Lasocki oraz Konrad Chmielewski. Przywrócili mu oni blask. I zadbali o park, aby zgromadzone w nim rośliny poprawiały tutejszy klimat. Wszystkie nakłady finansowe niezwykle się opłaciły. Chorych na serce, w których leczeniu uzdrowisko specjalizuje się do dziś, nie brakowało. Nałęczów stał się modny. Zaczęli się w nim pojawiać ludzie eleganccy, bogaci i sławni. Po alejkach spacerowali między innymi pianista Ignacy Jan Paderewski, malarz Henryk Siemiradzki, pisarz Henryk Sienkiewicz. Inny pisarz, Bolesław Prus, przejeżdżał tu, aby leczyć swój chorobliwy lęk przed przebywaniem w otwartej przestrzeni i przed wyjściem z domu, czyli agorafobię. I to jego upamiętniono pomnikiem-ławeczką z brązu. Natchnienie znalazł tu inny pisarz – Stefan Żeromski. W jego pracowni działa dziś poświęcone mu muzeum.
Należy wiedzieć, że najlepszy okres zakończył się wraz z wybuchem I wojny światowej w 1914 roku. Duże zniszczenia spowodowała też II wojna światowa. Na szczęście Nałęczów po raz kolejny się odrodził. W wyremontowanych dawnych budynkach sanatoryjnych oraz w tych nowo wybudowanych przyjmuje kuracjuszy. Zachwyca wspaniale utrzymaną zieleniną. Pozostaje miastem ogrodem o niewysokiej zabudowie. Oferuje (poza poprawą zdrowia) – ciszę, balsamiczne powietrze, piękne pejzaże i atrakcyjne trasy spacerowe prowadzące choćby do okolicznych wąwozów.